Emalia Olkusz, czyli Olkuska Fabryka Naczyń Emaliowanych - blisko 120 lat nieprzerwanej działalności polskiej marki

Emalia Olkusz, czyli Olkuska Fabryka Naczyń Emaliowanych - blisko 120 lat nieprzerwanej działalności polskiej marki

Olkuska Fabryka Naczyń Emaliowanych "Emalia" S.A. powstała na początku XX wieku. Spółka prężnie się rozwijała: zmieniała nazwę, poszerzała asortyment i zdobywała nowe rynki zbytu, by dziś wzmacniać miano niekwestionowanego lidera w tej branży na rynku polskim.

Rozmowa z Pawłem Caderem, Prokurentem Fabryki

Historia OFNE rozpoczęła się dawno temu, bo w 1907 r. Jak zmieniała się firma na przestrzeni lat?


Powstaliśmy jako Akcyjne Towarzystwo Wyrobów Emaliowanych i Tłoczonych "Westen". Jego założyciel, Peter Westen, wybrał czajnik w literą "W" w środku, jako znak charakterystyczny dla naszych produktów. Logotyp z symbolem czajnika do dziś pozostaje naszym znakiem. W 1922 r. nastąpiła zmiana nazwy i statutu firmy na Olkusz Fabryka Naczyń Emaliowanych, czyli OFNE. W 1956 r. miał miejsce kolejny rebranding i od tego czasu nasze przedsiębiorstwo funkcjonowało jako Olkuska Fabryka Naczyń Emaliowanych Spółka Akcyjna, a literę "W" zastąpiła litera "O", stanowiąca o marce Olkusz. W 1993 r. do tej nazwy dodano wyraz "Emalia" i od tego czasu spółka funkcjonuje jako Olkuska Fabryka Naczyń Emaliowanych "Emalia" Spółka Akcyjna, czyli prawowita Emalia Olkusz. Ta długa nazwa firmy ma na celu zapobieganie plagiatyzowaniu i sygnowaniu oferowanych w sklepach wielkopowierzchniowych garnków marką Emalia Olkusz, co, niestety, ma miejsce już od jakiegoś czasu.

Jak bardzo bogaty asortyment posiada dzisiejsza Emalia Olkusz?

Oprócz garnków, czajników, patelni, kubków, itp. oferujemy też deski do krojenia czy noże. W przeszłości wielu klientów było tak bardzo zadowolonych z naszych produktów, że chciało kupić takie, których nie mieliśmy w ofercie. Dlatego postanowiliśmy odpowiedzieć na ich potrzeby. Nie mając odpowiednich linii technologicznych, nawiązaliśmy współpracę z innymi fabrykami, którym zlecamy produkcję kontraktową. Tak się dzieje np. odniesieniu do wyrobów drewnianych czy żeliwnych. Dzięki temu stajemy się mocną i coraz bardziej rozpoznawalną na arenie ogólnopolskiej firmą branżową, oferującą szeroki asortyment wyrobów. Zwracamy też szczególną uwagę na to, aby produkcja odbywała się w Polsce i innych krajach słowiańskich ze względu na charakterystyczne w tej części Europy zdobnictwo. 



Produkty OFNE cieszą się ogromną popularnością również za granicą.

Odnotowujemy duże zainteresowanie naszymi wyrobami ze strony klientów z Węgier, Rumunii czy Włoch. Przygotowujemy też dużą ekspansję na kolejne rynki zagraniczne, m.in. niemiecki, włoski, słowacki, czeski czy brytyjski. Chcemy odnowić naszą obecność w tych państwach, na których wcześniej obecna była Emalia Olkusz. 

Silnie akcentują Państwo ideę patriotyzmu gospodarczego. Czy Polacy chętnie i świadomie wybierają produkty od rodzimych firm, takich, jak Olkuska Emalia?

Po 2015 r. zaczął się powrót do rodzimej tradycji. Wielki boom w tej kwestii nastąpił w 2017 r., kiedy polscy konsumenci zaczęli licznie kupować nasze wyroby. Wówczas pojawił się trend patriotyzmu gospodarczego. Jako marka Emalia Olkusz na pewno przetrwaliśmy w pamięci osób starszych, które często wzbudzają tę ideę u swoich wnuków. Często pytamy klientów, skąd znają naszą markę? Odpowiadają, że ich rodzice lub dziadkowie mieli produkty opatrzone naszym charakterystycznym znakiem graficznym i go zapamiętali. I dzięki  naszej długoletniej historii i znanemu logotypowi możemy dalej budować naszą markę i nową historię przedsiębiorstwa. To pewnego rodzaju powrót do przeszłości. A przejawem patriotyzmu realizowanego w naszej spółce jest wspomniane słowiańskie zdobnictwo. Warto jednak podkreślić, że zdarzają się klienci, którzy chcą zakupić u nas produkty bez jakichkolwiek zdobień czy w stonowanych odcieniach. Uwzględniamy ich preferencje i takie produkty również wytwarzamy.



Wspomniał Pan, że borykają się Państwo z nieuczciwą konkurencją. 

Zgadza się. Na rynku działa firma, która komunikuje się, jakoby powstała w 1907 r. i wywodziła się z Towarzystwa Akcyjnego "Westen". Przedsiębiorstwo to sprzedaje swoje produkty pod marką Emalia Olkusz. Tymczasem do nas trafiają zwroty reklamacyjne klientów rozczarowanych tym zakupem, którzy są przekonani, że jest to towar wyprodukowany w naszej fabryce. Jest to ewidentnie działanie na szkodę naszej firmy, za które będziemy żądali odszkodowania. Osobiście dziwię się, że sąd i UOKiK zezwoliły na użytkowanie dla tego logotypu nazwy marki Emalia Olkusz. Tracimy przez to naszą wartość i naruszana jest własność intelektualną OFNE, czyli znak towarowy słowny Olkuska Fabryka Naczyń Emaliowanych "Emalia" Spółka Akcyjna Olkusz oraz dwa znaki graficzne: Emalia Olkusz rok założenia 1907 i czajnik z literą "O" w środku. Tymczasem wspomniana firma rości sobie prawo do użytkowania znaku Emalia Olkusz, żąda od nas odszkodowania i domaga się od nas zmiany nazwy naszego przedsiębiorstwa. To kuriozalne. Gdzie są służby, które pozwalają na sprowadzanie tego towaru z Chin, który jest oznakowany "Emalia Olkusz"?  Dlaczego nikt nie chce nam pomóc prawnie w sytuacji, kiedy musimy walczyć z innymi podmiotami, które zarabiają na naszej marce w sposób niewyobrażalny? Rozumiem, że na rynku istnieją inne firmy marki "Emalia", co może być mylące dla klientów, ale naszym charakterystycznym znakiem towarowym jest czajnik z literą "O" w środku. Nam zależy przede wszystkim na zachowaniu naszej świetności. To my jesteśmy tą słynną Emalią z długoletnią historią i czajnikiem jako znakiem firmowym i nie życzymy sobie, żeby używano naszej nazwy w sposób bezprawny.

Rozmawiała Zuzanna Pawełczyk








Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.