To zdecydowanie najbardziej kasandryczny scenariusz sytuacji gospodarczej w Polsce, jaki ostatnio usłyszeliśmy. A co gorsza, płynie wprost z Rady Polityki Pieniężnej. Zdaniem Ludwika Koteckiego inflacja na początku 2023 r. przebije 20 proc., a stopy procentowe mogą sięgnąć 10 proc. Dziś są na poziomie poniżej 7 proc. – podał serwis TVN24.pl
Gościem serwisu TVN24.pl był Ludwik Kotecki. Mówił przede wszystkim o perspektywach inflacji.
— Obawiam się, że zobaczymy kolejne wzrosty inflacji, wyższy poziom jeszcze w tym roku, a z pewnością na początku przyszłego — mówił gość TVN24.pl. Jak dodał, po nowym roku powinniśmy zobaczyć w danych GUS "dwójkę z przodu".
Później wskaźnik wzrostu cen powinien się obniżać, ale do końca 2024 r. raczej nie zejdziemy z nią poniżej 10 proc. — A 10 procent to nadal bardzo wysoka inflacja — stwierdził członek RPP.
Na tym jednak nie koniec złych wieści. Kotecki podkreślił bowiem, że bardzo prawdopodobne jest, że ostatecznie stopy procentowe mogą dobić do 10 proc. – czytamy w informacji.
— Jest taki miernik inflacji jak inflacja bazowa. Ona teraz kształtuje się na poziomie 10 procent. To mniej więcej odpowiedź, gdzie ta stopa procentowa powinna się znaleźć, żeby hamować inflację skutecznie — stwierdził ekonomista.
Zaznaczył, że spodziewa się, że cykl może zakończyć się nawet dopiero na 20 podwyżkach stóp. Przypomniano, że ostatnia decyzja RPP o podniesieniu stóp była „dopiero” jedenastą z rzędu – puentuje serwis TVN24.pl. (jmk)
Foto: aleBank.pl
Źródło: TVN24.pl