Madeleine Albright, odeszła wielka dama światowej polityki

Madeleine Albright, odeszła wielka dama światowej polityki

W wieku 84 lat zmarła była sekretarz stanu USA Madeleine Albright — poinformowało CNN. Pochodząca z Czechosłowacji amerykańska polityk szefowała Departamentowi Stanu w latach 1997 - 2001 w czasie drugiej kadencji prezydenta Billa Clintona.

Jak podaje amerykańska stacja telewizyjna, informacja o śmierci Albright została potwierdzona w wiadomości e-mail skierowanej do pracowników Albright Stonebridge Group, globalnej firmy strategicznej założonej przez byłą sekretarz stanu.

Oświadczenie po śmierci byłej sekretarz stanu opublikowała też rodzina zmarłej. "Z bólem serca zawiadamiamy, że dziś zmarła Madeleine Albright, 64. sekretarz stanu USA i pierwsza kobieta na tym stanowisku. Przyczyną śmierci był nowotwór. Była otoczona rodziną i przyjaciółmi. Straciliśmy kochającą matkę, babcie, siostrę, ciocię i przyjaciółkę" - napisali w oświadczeniu członkowie rodziny.
Madeleine Albright urodziła się w Pradze, w ówczesnej Czechosłowacji. Była absolwentką Szkoły Wyższych Studiów Międzynarodowych na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa. Później związała się z

Columbia University w Nowym Jorku. Tam uzyskała tytuł magistra i doktora prawa publicznego oraz rządowego.
W Instytucie Rosyjskim na uczelni był studentką Zbigniewa Brzezińskiego (urodzonego w Polsce amerykańskiego geostratega i dyplomaty, doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Jimmy'ego Cartera w latach 1977-1981 – przypomniano.

To na swoich wykładach Brzeziński zauważył talent dyplomatyczny Albright, która zgłębiała politykę radziecką w Europie Środkowo-Wschodniej. Zainteresowanie sowietologią zaszczepił w niej ojciec. Albright była też jedyną osobą, która miała dostęp do pamiętnika Brzezińskiego z Białego Domu.

Drugą osobą był wiele lat później prof. Patrick Vaughan, wykładowca w Instytucie Amerykanistyki i Studiów Polonijnych na Uniwersytecie Jagiellońskim, który jest też autorem pierwszej autoryzowanej biografii Brzezińskiego. Politolog jako pierwszemu udostępnił mu całe swoje archiwum.

Kariera Albright w dyplomacji zaświeciła jasnym blaskiem w 1996 r., kiedy prezydentem USA po raz drugi wybrany został Bill Clinton. Na początku kolejnego roku amerykański Senat pozytywnie zaopiniował jej kandydaturę na stanowisko sekretarza stanu. Zdobyte w ONZ doświadczenie sprawiło, że Albright była przygotowana do pełnienia nowej roli. Senatorowie poparli ją jednomyślnie. To niezwykle rzadki przypadek, by Senat w tak zdecydowany sposób popierał prezydenckiego kandydata – czytamy w informacji.
Madeleine Albright odegrała istotną rolę w rozszerzeniu NATO, m.in. o Polskę. To ona 12 marca 1999 r. odebrała z rąk ministrów spraw zagranicznych Czech, Węgier i Polski dokumenty akcesyjne. Od tego momentu Polska stała się pełnoprawnym członkiem NATO. Podobno to jej pomysłem było, by uroczystość odbyła się w mieście Independence w stanie Missouri. Independence z języka angielskiego oznacza bowiem niepodległość.

Niewielu przywódców było tak doskonale przystosowanych do czasów, w których służyli” – powiedział Clinton w oświadczeniu. „Jako dziecko w rozdartej wojną Europie Madeleine i jej rodzina byli dwukrotnie zmuszeni do opuszczenia swojego domu. Kiedy koniec zimnej wojny zapoczątkował nową erę globalnej współzależności, stała się głosem Ameryki w ONZ, a następnie przejęła ster w Departamencie Stanu, gdzie była namiętną siłą na rzecz wolności, demokracji i praw człowieka”.

Była twarzą amerykańskiej polityki zagranicznej w dekadzie między końcem zimnej wojny a wojną z terroryzmem wywołaną atakami z 11 września 2001 r., epoce, którą głosił prezydent George H.W. Bush jako „nowy porządek świata”. Stany Zjednoczone, szczególnie w Iraku i na Bałkanach, zbudowały międzynarodowe koalicje i od czasu do czasu interweniowały militarnie, by obalić autokratyczne reżimy, a Albright – samozwańczy „pragmatyczny idealista”, który ukuł termin „asertywny multilateralizm”, aby opisać politykę zagraniczną administracji Clintona. -- czerpała z doświadczenia dorastania w rodzinie, która uciekła przed nazistami i komunistami w Europie połowy XX wieku, aby ukształtować swój światopogląd.

Postrzegała Stany Zjednoczone jako „niezbędny naród”, jeśli chodzi o wykorzystywanie dyplomacji wspartej użyciem siły do obrony wartości demokratycznych na całym świecie.
„Jesteśmy wyprostowani i patrzymy dalej niż inne kraje w przyszłość i widzimy niebezpieczeństwo dla nas wszystkich” – powiedziała NBC w 1998 roku. „Wiem, że amerykańscy mężczyźni i kobiety w mundurach są zawsze gotowi poświęcić się dla wolności, demokracji i amerykańskiego stylu życia”.

Być może najbardziej godne uwagi były jej wysiłki na rzecz położenia kresu przemocy na Bałkanach i była kluczowa w nakłonieniu Clinton do interwencji w Kosowie w 1999 roku, aby zapobiec ludobójstwu na etnicznych muzułmanach przez byłego przywódcę Serbii Slobodana Miloszevicia. Prześladowała ją wcześniejsza porażka administracji Clintona w zakończeniu ludobójstwa w Bośni.
Rozpad komunistycznej Jugosławii na kilka niepodległych państw, w tym Serbię i Czarnogórę, Słowenię, Chorwację, Bośnię i Hercegowinę oraz Macedonię, w latach 90. spowodował krwawy rozlew krwi, jakiego nie widziano na kontynencie od II wojny światowej. Termin „czystka etniczna” stał się synonimem Bośni, gdzie siły serbskie lojalne wobec Miloszevicia próbowały wyrzeźbić odrębne państwo, wypierając nieserbską ludność cywilną

Być może najbardziej godne uwagi były jej wysiłki na rzecz położenia kresu przemocy na Bałkanach i była kluczowa w nakłonieniu Clinton do interwencji w Kosowie w 1999 roku, aby zapobiec ludobójstwu na etnicznych muzułmanach przez byłego przywódcę Serbii Slobodana Miloszevicia. Prześladowała ją wcześniejsza porażka administracji Clintona w zakończeniu ludobójstwa w Bośni.
 
Albright oskarżył Miloszevicia o stworzenie „horroru o biblijnych proporcjach” w jego „pragnieniu eksterminacji grupy ludzi” – muzułmańskiej większości w Kosowie. Poddała się wówczas ostrej krytyce w Waszyngtonie, niektórzy nazywali naloty NATO „wojną Albrighta”, podczas gdy inni oskarżali ją o błędną ocenę determinacji Miloszevicia. W tym celu Albright powiedział w 1999 r.: „Wraz z moimi kolegami biorę pełną odpowiedzialność za przekonanie, że było dla nas istotne, abyśmy nie stali z boku i nie przyglądali się temu, co planował zrobić Miloszević”, dodając, że „nie możemy oglądać zbrodni przeciwko ludzkości. "

Ostatecznie koalicja pod przewodnictwem USA powstrzymała serbską agresję, a Kosowo ogłosiło niepodległość w 2008 roku.

Do Warszawy przyleciała jednak już pięć lat wcześniej jako ambasador USA przy ONZ. Wspólnie z amerykańskim generałem Johnem Shalikashvilim, przewodniczącym Kolegium Szefów Połączonych Sztabów, przekonywali Polskę do wejścia do NATO w trybie ekspresowym. Takim trybem było "Partnerstwo dla Pokoju", włączające stopniowo polskie wojsko do struktur Sojuszu – napisano w serwisie.

Urodzona jako Marie Jana Korbelova, córka czechosłowackiego dyplomaty, w Pradze w 1937 roku, Albright uciekła z ówczesnej Czechosłowacji wraz z rodziną 10 dni po nazistowskiej inwazji. Jej doświadczenie dorastania w komunistycznej Jugosławii, a następnie ucieczka do Stanów Zjednoczonych sprawiła, że stała się dożywotnią przeciwniczką totalitaryzmu i faszyzmu. Została wychowana jako katoliczka, chociaż później przeszła na episkopalną i później dowiedziała się o żydowskim dziedzictwie swojej rodziny.

Albright ukończyła Wellesley College w 1959 roku i była żoną Josepha Albrighta od 1959 do 1983 roku, kiedy to się rozwiedli. Mieli troje dzieci, bliźniaczki Anne i Alice w 1961 i Katharine w 1967. Uczęszczała na Columbia University, gdzie uzyskała stopień magistra i doktorat, który ukończyła w 1976 przed rozpoczęciem wieloletniej kariery w służbie rządowej i pracy w sprawach zagranicznych pod różnymi demokratycznymi politykami i przyczynami.

Albright była świadoma swojej roli jako pionierki i często mówiła o wyzwaniach związanych z byciem pierwszą kobietą na czele Departamentu Stanu.
„Myślę, że pojawiły się realne pytania, czy… czy kobieta mogłaby być sekretarzem stanu. I to nie tylko pod względem zajmowania się sprawami, ale pod względem radzenia sobie z ludźmi, zwłaszcza w społeczeństwach hierarchicznych.… Właściwie stwierdziłam, że mogłabym to zrobić” – powiedziała CNN w 2005 roku. „Myślę, że ludzie, jak sądzę, teraz rozumieją, że jest całkowicie możliwe, aby kobieta była sekretarzem stanu i jestem zachwycona, że istnieje druga ”, nawiązanie do ówczesnej sekretarz stanu Condoleezzy Rice.

W całej swojej karierze Albright była znana z noszenia broszek lub ozdobnych szpilek do przekazywania przesłania polityki zagranicznej. Kiedy dowiedziała się, że Rosjanie podsłuchiwali Departament Stanu, przy następnym spotkaniu z nimi nosiła dużą szpilkę z owadem. Kiedy Saddam Husajn nazwał Albright wężem, zaczęła nosić złotą wężową szpilkę; kiedy nazywano ją czarownicą, dumnie wymachiwała miniaturową miotłą. Kiedy zatrzasnęła się jako „całkowicie nie-amerykańska” pełniąca obowiązki dyrektora US Citizenship and Immigration Services, sugestia Kena Cuccinelliego, że tylko imigranci, którzy potrafią „stać na własnych nogach” są mile widziani w Stanach Zjednoczonych, Albright nosiła odznakę Statuy Wolności.

Po sprawowaniu funkcji sekretarza stanu Albright od 2001 roku do śmierci pełniła funkcję przewodniczącej Narodowego Demokratycznego Instytutu Spraw Międzynarodowych w Waszyngtonie i wykładała na Uniwersytecie Georgetown. Była także płodną autorką, napisała kilka książek, w tym pamiętnik z 2003 roku zatytułowany „Pani sekretarz”. Przez pewien czas pracowała również w sektorze prywatnym.

W 2012 roku Albright otrzymała od prezydenta Baracka Obamy Prezydencki Medal Wolności, który powiedział, że jej „twardość pomogła zaprowadzić pokój na Bałkanach i utorowała drogę postępowi w niektórych z najbardziej niestabilnych zakątków świata”.

Przez całą emeryturę Albright kontynuowała pracę na rzecz demokracji na całym świecie i mówiła o polityce USA, wyrażając szczególnie ostrą krytykę prezydentowi Donaldowi Trumpowi, którego nazwała „najbardziej niedemokratycznym prezydentem w nowoczesnej historii Ameryki”.

W artykule opublikowanym w New York Times w zeszłym miesiącu, tuż przed rosyjską inwazją na Ukrainę, Albright argumentował, że rosyjski przywódca Władimir Putin popełni „historyczny błąd” i ostrzegł przed katastrofalnymi kosztami dla jego kraju.

„Zamiast torować Rosji drogę do wielkości, inwazja na Ukrainę zapewniłaby niesławę Putina poprzez pozostawienie jego kraju w izolacji dyplomatycznej, ułomności ekonomicznej i strategicznej bezbronności w obliczu silniejszego, bardziej zjednoczonego sojuszu zachodniego” – napisała Albright.

Zapytana przez USA Today w sierpniu 2020 r., jak zdefiniowała odwagę, Albright odpowiedziała: „To wtedy, gdy stajesz w obronie tego, w co wierzysz, kiedy nie zawsze jest to łatwe i zostajesz za to skrytykowany”.
„Odnalezienie głosu zajęło mi dużo czasu. Ale po odnalezieniu go nie zamierzam się zamknąć” – powiedziała Albright.

„Zamierzam go wykorzystać najlepiej, jak potrafię, aby upewnić się, że demokracja jest naszą formą rządów i że ci na całym świecie, którzy chcą żyć w demokracji, mają taką możliwość”.

Foto: Interia.pl

Źródło: cnn.com

Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.