Młode pokolenie pracowników w Polsce nie jest jednorodne. Ich potrzeby i oczekiwania wobec pracy różnią się w zależności od płci, miejsca zamieszkania czy regionu, z którego pochodzą. W Opolskim najważniejsze są pieniądze, w Lubelskim młodzi stawiają na rozwój, a zetki mieszkające w Świętokrzyskim wyróżniają się najwyższym poziomem zaangażowania. To wyniki badania Work War Z, zrealizowanego przez platformę Enpulse, służącą do pomiaru i budowania zaangażowania pracowników – podał serwis CEO.com.pl.
– Work War Z to największe badanie w Polsce poświęcone pokoleniu Z. Jego wyniki dają więc wgląd w to, jak myślą i czego oczekują młodzi pracownicy – mówiła Magda Pietkiewicz, twórczyni platformy Enpulse.
– Wnioski? Dość proste: pokolenie Z to nie jest jedna, spójna grupa z tymi samymi oczekiwaniami. Młodzi z różnych regionów Polski myślą o pracy inaczej, mają inne priorytety i co innego ich motywuje. Dlatego jeśli firma naprawdę chce do nich trafić, nie wystarczy jedna uniwersalna oferta. Trzeba zrozumieć, co dla tych młodych ludzi w danym miejscu naprawdę się liczy – i co może sprawić, że zostaną na dłużej – dodała.
Młodzi z województwa opolskiego największą wagę przywiązują do wynagrodzenia i benefitów – aż 53 proc. z nich wskazało to jako najważniejszy element pracy. To zdecydowanie więcej niż średnia krajowa wynosząca 41 proc. Tymczasem w województwie świętokrzyskim tylko 34 proc. badanych uznało zarobki za swój główny priorytet - zauważono.
Różnice regionalne widać także w podejściu do rozwoju zawodowego. W województwie lubelskim co piąty młody pracownik (20 proc.) wskazał rozwój jako najważniejszy czynnik przy wyborze pracy – to najwyższy wynik w Polsce. Dla porównania, w województwie zachodniopomorskim rozwój jako kluczowy element wskazało jedynie 10 proc. respondentów. Średnia krajowa w tym zakresie wynosi 15 proc.
– Są różne priorytety w różnych regionach. Na przykład zetki z Opolszczyzny mówią wprost: pieniądze to dla nich podstawa – aż 57 proc. wskazuje je jako najważniejszy czynnik przy wyborze pracy. Tymczasem w Małopolsce ten odsetek jest mniejszy o 15 proc. – tłumaczyła Magda Pietkiewicz.
– Dziś młodzi wiedzą, czego chcą. Jeśli firma nie spełnia ich oczekiwań, szybko szukają czegoś innego. Dlatego pracodawcy muszą patrzeć szerzej niż tylko na pensję i pomyśleć, co naprawdę oferują jako miejsce pracy – dodała.
W skali całego kraju 39 proc. młodych ludzi deklaruje wysoki poziom zaangażowania w pracy. W województwie świętokrzyskim odsetek ten jest najwyższy – sięga 50 proc. Jeśli chodzi o postrzeganie znaczenia zaangażowania, w województwie warmińsko-mazurskim aż 96 proc. młodych uważa, że bycie zaangażowanym w pracę jest dla nich ważne lub bardzo ważne. To o 6 proc. więcej niż średnia krajowa. Z kolei w województwach dolnośląskim i zachodniopomorskim taki pogląd podziela „jedynie” po 87 proc. respondentów. Warto zwrócić uwagę, że samoocena zaangażowania a zrozumienie, jak to jest ważne w pracy, to dwie odmienne kwestie - podkreślono.
W województwie lubuskim aż 25 proc. młodych ludzi deklaruje, że nie czują się doceniani w pracy – to więcej niż średnia krajowa wynosząca 19 proc. W tym regionie przełożeni powinni kłaść szczególny nacisk na relacje w zespole – dla 16 proc. (czyli o 6 proc. więcej niż średnia krajowa) lubuskich zetek idealny szef to taki, który dba o dobrą atmosferę w zespole.
– Problem ze wsparciem i komunikacją występuje w wielu regionach. Przykładowo, na Dolnym Śląsku aż 24 proc. młodych nie zgadza się ze stwierdzeniem, że pracodawca jasno się z nimi komunikuje, a dla kolejnych 17 proc. komunikacja jest na tyle nijaka, że są wobec niej obojętni. Co więcej, trudności mogą pojawić się już na starcie. Teoretycznie, w skali całego kraju najważniejszym elementem onboardingu są dla zetek szkolenia wprowadzające. Po głębszej analizie okazuje się jednak, że dla młodych z Zachodniopomorskiego liczą się przede wszystkim jasne informacje o zadaniach i obowiązkach (24 proc. wskazań w porównaniu do 18 proc. wśród ogółu badanych). Wszyscy chcą dobrze zacząć – ale nie wszędzie dostają do tego odpowiednie warunki – zaznaczyła Magda Pietkiewicz, twórczyni platformy Enpulse.
– Młode pokolenie w Polsce nie stanowi monolitu – zetki z różnych regionów mają różne potrzeby i oczekiwania. To jest tak, że młodzi ludzie z Dolnego Śląska mają inne pomysły na to, co jest ważne w pracy, niż ci z Podkarpacia, czy dajmy na to, z Pomorza. Dlatego tak ważne jest, żeby pracodawcy zwracali uwagę na szczegóły i lokalne różnice. Tylko wtedy mogą dobrze zrozumieć sytuację i wprowadzić zmiany, które naprawdę działają. Pracodawcy, którzy potrafią słuchać młodych i dopasować swoje oferty do potrzeb zetek z konkretnego regionu, mają dużo większe szanse na stworzenie zaangażowanego i lojalnego zespołu – mówiła w podsumowaniu Magda Pietkiewicz. (jmk)
Foto: Pixabay.com //
Źródło: CEO.com.pl
Różnorodność oczekiwań pokolenia Z
_large.jpg)