Ministerstwo Finansów ogłosiło, że od 1 stycznia 2026 r. akcyza na alkohol wzrośnie aż o 15 proc., a rok później czeka nas kolejna podwyżka o 10 proc. To jednak nie wszystko. Resort zapowiada także wyższe opłaty cukrowe. Co to oznacza dla naszych portfeli? - odpowiedział serwis MSN.com/pl
Rząd nie zamierza zwalniać tempa w walce z dostępnością alkoholu. Od początku 2026 r. czeka nas podwyżka akcyzy na wszystkie wyroby alkoholowe, w tym wino, piwo, napoje fermentowane i alkohol etylowy. Wzrost wyniesie 15 proc. w porównaniu do stawek z 2025 r. A to nie koniec – od stycznia 2027 r. stawki wzrosną o kolejne 10 proc. - napisano
Ministerstwo Finansów tłumaczy te zmiany „potrzebą przeciwdziałania szkodliwemu wpływowi alkoholu na zdrowie Polaków”. Ale czy na pewno chodzi tylko o zdrowie? - czytamy dalej
Jak wynika z danych Eurostatu, ceny alkoholu w Polsce należą do najniższych w Europie. Tańszy trunek można znaleźć jedynie w Bułgarii, Rumunii i na Węgrzech. Resort finansów uważa, że to za dużo, jak na kraj, w którym koszty społeczno-ekonomiczne związane z alkoholem wynoszą aż 93,3 mld zł rocznie - napisano.
Eksperci z Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU) ostrzegają, że różnica między wpływami z akcyzy a kosztami społecznymi to aż 80 mld zł. To pieniądze, które obciążają m.in. systemy zdrowotne, wymiar sprawiedliwości i pomoc społeczną - wskazano.
Nie tylko miłośnicy alkoholu będą musieli sięgnąć głębiej do kieszeni. Ministerstwo Finansów zapowiada podwyżki opłaty cukrowej, która dotknie producentów napojów słodzonych, energetyków i innych produktów z dodatkiem cukru, kofeiny czy tauryny – zaznaczono w treści.
Dlaczego? Resort tłumaczy, że problem nadwagi i otyłości w Polsce dramatycznie narasta. Według danych NFZ aż 74 proc. mężczyzn i 50 proc. kobiet w Polsce ma nadwagę, a koszty związane z leczeniem otyłości w 2022 r. wyniosły aż 36 mld zł. - podano
Obecna wysokość opłaty cukrowej, wprowadzona w 2020 r., zdaniem ministerstwa już nie działa. Wpływy wynoszą zaledwie 1,5 mld zł rocznie, co jest kroplą w morzu potrzeb – podkreślono dalej.
Rząd planuje uproszczenie systemu pobierania opłaty cukrowej i podniesienie jej w przeliczeniu na litr napoju. To oznacza, że słodzone napoje i energetyki mogą znacznie podrożeć - zaznaczono.
Aktualizacja wysokości opłaty cukrowej, w tym opłaty za zawartość kofeiny lub tauryny, które występują m.in. w napojach energetycznych, przewiduje podwyższenie wysokości opłaty:
- stałej za zawartość cukrów w ilości do 5 g w 100 ml napoju, lub za zawartość substancji słodzącej (tzw. słodzików): z 0,50 zł do 0,70 zł;
- zmiennej za każdy gram cukrów powyżej 5 g w 100 ml napoju: z 0,05 zł do 0,10 zł;
za zawartość kofeiny lub tauryny: z 0,10 zł do 1,00 zł;
- maksymalnej: z 1,20 zł do 1,80 zł.
Rząd przekonuje, że podwyżki akcyzy i opłat cukrowych to konieczność w walce o zdrowie Polaków. Ale czy rzeczywiście chodzi o zdrowie, czy może o dodatkowe wpływy do budżetu? - zastanawiał się serwis.
Jedno jest pewne – od 2026 r. nasze zakupy w sklepie spożywczym mogą wyglądać zupełnie inaczej. Ile zapłacimy za butelkę wina czy puszkę ulubionego napoju? Przekonamy się już niedługo – napisano w podsumowaniu. (jmk)
Foto: Pixabay.com //
Źródło: MSN.com/pl
Akcyza na alkohol i opłata cukrowa w górę
