Dlaczego NBP nie chce dusić inflacji „za wszelką cenę”?

Dlaczego NBP nie chce dusić inflacji „za wszelką cenę”?

Podwyżki stóp nie są nakierowane na bieżącą inflację, mają zastopować inflację popytową - powiedział szef banku centralnego Adam Glapiński podczas konferencji prasowej. Nie jest tak, że za wszelką cenę chcemy zdusić wzrost cen – dodał podczas konferencji NBP.

4 stycznia 2022 r. Rada Polityki dokonała kolejnej podwyżki stopy referencyjnej o 50 punktów bazowych. Od października 2021 r. stopy wzrosły z 0,1 proc. do 2,25 proc. – podał serwis Businessinsider.com.pl

- Czy dalej będziemy podnosić stopy? Nie wiem, jak RPP podejdzie do tych informacji, które napłyną – powiedział prezes NBP i podkreślił, że zmienia się skład Rady.

Dodał jednak, że jego zdaniem RPP powinna utrzymywać rytm podwyżek stóp procentowych po 50 pb. Ocenił także, że stopa procentowa do 3 proc. nie spowoduje negatywnych skutków w gospodarczych. Przypomnijmy, że według prognoz analityków stopy procentowe w Polsce wzrosną do ok. 4 proc. – czytamy w informacji.

Glapiński stwierdził ponadto, że cykl podwyżek nie jest nakierowany na bieżącą inflację, lecz ma on zastopować inflację popytową, która może pojawić się za kilka kwartałów.

- Przewidujemy, że w pierwszym kwartale 2022 r. inflacja przejściowo zmaleje, za sprawą tarczy antyinflacyjnej, a w drugim kwartale wzrośnie, aby osiągnąć swoje maksimum około czerwca na poziomie ok. 8 proc. Potem inflacja powinna stopniowo maleć. Średnioroczna inflacja w 2022 r. będzie znacząco powyżej celu NBP (który wynosi 2,5 proc. - red.) - powiedział szef NBP.

- Dopiero w następnym, 2023 r. inflacja będzie na "przyzwoitym”, znacząco niższym poziomie - dodał.
Jak czytamy dalej, prezes Glapiński informował wcześniej, że ze wstępnych prognoz NBP wynika, iż w 2022 r. średnioroczna inflacja wyniesie 7,6 proc. wobec 5,1 proc. w 2021 r. Natomiast maksymalny poziom inflacji  będzie miał miejsce w czerwcu i wyniesie 8,3 proc.

Prezes NBP ocenił, że cel banku centralnego to nie tylko walka z inflacją, ale też m. in. dążenie do rozwoju gospodarczego. - Nie jest tak, że za wszelką cenę chcemy zdusić wzrost cen. Nie jesteśmy w stanie zapłacić ceny wysokiego bezrobocia – powiedział podczas konferencji w dniu 5 stycznia 2022 r.

Szef NBP mówił także o "złośliwych politykach" oraz publicystach, którzy piszą o niesprawdzonych prognozach banku centralnego. Jego zdaniem prognozy NBP w "normalnych czasach" sprawdzają się z 90-proc. prawdopodobieństwem, ale nie w czasach, w których "wszystko staje na głowie" – napisano w informacji.

- To co teraz prezentujemy nie bierze pod uwagę meandrów rozwijania się pandemii czy zanikania pandemii. I ten scenariusz jest umiarkowanie optymistyczny. Zakłada m. in., że ceny transportu maleją, ceny ropy i gazu się stabilizują lub nawet obniżają. Jedyne co jest pewne, to że ceny prądu będą rosły - powiedział.

Podczas konferencji szef NBP bronił decyzji Rady Polityki Pieniężnej o rozpoczęciu podwyżek stóp procentowych w październiku 2021 r. Jego zdaniem "moment był właściwy". Serwis Businessinsider.com.pl przypomniał, że banki centralne Czech i Węgier rozpoczęły podwyżki wcześniej, aby walczyć z inflacją.   (jmk)

Foto: Bankier.pl
Źródło: Businessinsider.com.pl

Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.