63 proc. wyborców oglądających wtorkową debatę kandydatów na prezydenta USA uznało, że wygrała ją obecna wiceprezydent Kamala Harris, zaś 37 wskazało na byłego prezydenta Donalda Trumpa - wynika z pierwszego sondażu opublikowanego przez CNN. Badanie wskazuje też, że Harris wypadła w Filadelfii lepiej, niż respondenci się tego spodziewali – podał serwis Businessinsider.com.pl
Jak podała stacja, choć przed debatą deklarowane oczekiwania wyborców co do tego, kto ją wygra rozłożyły się w stosunku 50:50, to po starciu 63 proc. wskazało na Harris jako zwyciężczynię - napisano.
CNN przypomina, że niemal dokładnie odwrotne były wyniki pierwszej debaty prezydenckiej między Trumpem i Joe Bidenem. Wtedy 67 proc. respondentów uznało, że wygrał ją były prezydent – czytamy w informacji.
Na sukces Harris wskazało też przeprowadzone przez CNN badanie fokusowe z udziałem 13 niezdecydowanych wyborców z Pensylwanii, potencjalnie decydującego dla wyników wyborów stanu. Spośród 13 uczestników dyskusji siedmioro uznało, że po debacie są skłonni oddać głos na wiceprezydent, zaś czworo na Trumpa.
Sam Trump po zakończeniu debaty stwierdził, że to on jest zwycięzcą, powołując się na niesprecyzowane sondaże, mające pokazywać, że uważa tak nawet 90 proc. respondentów. Nie odpowiedział na pytanie, skąd wziął cytowane przez siebie liczby –napisano dalej.
W debacie Harris-Trump pojawił się również wątek polski, a mianowicie Kamala Harris powiedziała, iż:
— Gdyby Donald Trump był prezydentem, Putin siedziałby teraz w Kijowie. Zrozumcie, co to oznacza, ponieważ agenda Putina nie dotyczy tylko Ukrainy. Zrozumcie, dlaczego europejscy sojusznicy i nasi sojusznicy z NATO są tak wdzięczni, że nie jesteś już prezydentem, i że my rozumiemy znaczenie największego sojuszu wojskowego, jaki świat kiedykolwiek znał, jakim jest NATO — powiedziała Harris.
Dodała, że gdyby nie działania jej i Bidena na rzecz wsparcia Ukrainy, Putin wygrałby wojnę i "miał oko na resztę Europy, zaczynając od Polski".
— Dlaczego nie powiesz 800 tys. Amerykanom polskiego pochodzenia tu w Pensylwanii, jak szybko byś oddał Polskę za przysługę i za to, co myślisz że jest przyjaźnią z dyktatorem, który zjadłby cię na obiad — powiedziała Harris.
Trump odparł, że gdyby był prezydentem, Putin siedziałby w Moskwie i "nie stracił 300 tys. żołnierzy". Zaznaczył jednak, że koniec końców Rosja "ma coś zwanego bronią jądrową".
— Może jej użyje. Nikt o tym nie mówi — powiedział.
Sugerował też, że Putin najechał Ukrainę przez "głupie rzeczy", które Harris mówiła tuż przed inwazją.
Kamala Harris opowiedziała również o tym, co słyszy w innych krajach na temat swojego rywala w wyborach. — Światowi liderzy śmieją się z Trumpa, dowódcy wojskowi uważają, że się zhańbił — powiedziała.
Trump stwierdził, że przywódcy go szanują i się go boją, powołując się na opinię Viktora Orbana.
— Wiele podróżowałam jako wiceprezydent Stanów Zjednoczonych i światowi przywódcy śmieją się z Donalda Trumpa — oni się z ciebie śmieją.
Rozmawiałam z przywódcami wojskowymi, część z których pracowali z tobą i mówią, że przyniosłeś hańbę — powiedziała Harris, potępiając Trumpa za fałszywe twierdzenia o tym, że wygrał poprzednie wybory.
Trump odparł, że zagraniczni przywódcy się go boją i go szanują, powołując się na słowa wypowiedziane przez premiera Węgier Viktora Orbana, "silnego i szanowanego przywódcę" - napisano.
Foto: Onet.pl / Ron Sachs - CNP for NY Post, JUSTIN LANE / PAP
Źródło: Businessinsider.com.pl /