Rada Polityki Pieniężnej w komunikacie po środowej decyzji o braku zmian stóp procentowych wskazała, że napływające informacje, w tym niższe od oczekiwań dane GUS o inflacji w pierwszych miesiącach tego roku, mogą zwiastować niższą od prognoz inflację w kolejnych kwartałach. Odnotowano również słabszą dynamikę aktywności gospodarczej i obniżającą się dynamikę wynagrodzeń – podał serwis Businessinsider.com.pl.
RPP w środę zdecydowała o stopach procentowych: zgodnie z prognozami nie zostały zmienione, co oznacza, że kwiecień będzie 19. miesiącem z rzędu ze stopą referencyjną wynoszącą 5,75 proc. ostatnią zmianą stóp przez RPP były dwa cięcia z jesieni 2023 r. łącznie o 1 pkt proc.
RPP opublikowała komunikat po dwudniowym posiedzeniu. "W ocenie Rady, w najbliższych miesiącach inflacja utrzyma się powyżej celu inflacyjnego NBP, do czego przyczynią się efekty wcześniejszego wzrostu cen energii, a także wzrosty stawek akcyzy i cen usług administrowanych. Podwyższona pozostanie prawdopodobnie także inflacja bazowa. W II połowie roku – zgodnie z obowiązującym stanem prawnym oraz uwzględniając obecny poziom taryf na energię elektryczną – nastąpi dalszy wzrost regulowanych cen energii" — napisano w komunikacie.
Jednocześnie — jak zaznaczyła RPP — napływające informacje, w tym niższe od oczekiwań dane GUS o inflacji w pierwszych miesiącach 2025 r., sygnalizują, że inflacja w kolejnych kwartałach może być niższa, niż wcześniej oczekiwano. "Czynnikiem niepewności pozostaje wpływ podwyższonej inflacji na oczekiwania inflacyjne i presję płacową, zwłaszcza w warunkach rosnącego popytu i niskiego bezrobocia. Na kształtowanie się inflacji w średnim okresie będą miały wpływ dalsze działania w zakresie polityki fiskalnej i regulacyjnej. Źródłem niepewności jest również kształtowanie się inflacji na świecie, w tym ze względu na zmiany polityki handlowej głównych gospodarek" — dodano.
W pierwszym kwartale inflacja w Polsce wyniosła średnio 4,9 proc. rok do roku, co oznacza, że była o 0,5 pkt proc. niższa niż wskazywała marcowa projekcja NBP – stwierdzono w treści informacji.
"W tych warunkach Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Rada ocenia, że obecny poziom stóp procentowych NBP sprzyja realizacji celu inflacyjnego w średnim okresie. Dalsze decyzje Rady będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej. NBP będzie nadal podejmował wszelkie niezbędne działania dla zapewnienia stabilności makroekonomicznej i finansowej, w tym przede wszystkim dla trwałego powrotu inflacji do celu inflacyjnego NBP w średnim okresie" — podano w komunikacie.
Zdaniem analityków Banku Pekao komunikat po posiedzeniu RPP jest wciąż utrzymany w jastrzębim tonie, choć pojawiło się w nim jedno zdanie o szybszym od oczekiwań spadku inflacji. "Tak czy inaczej, w RPP wciąż nie ma gotowości do cięć stóp. Zmieni się to naszym zdaniem w lipcu, po kolejnej projekcji NBP" — napisali na portalu X.
Ekonomiści ING Banku Śląskiego ocenili, że w RPP narasta różnica zdań na temat perspektyw inflacji (czyli przybywa osób, które widzą w kolejnych kwartałach niższą inflację niż wynikałoby to z prognoz NBP) – czytamy dalej.
"Wskazuje na to poprzednia konferencja prasowa (członkowie RPP prosili, żeby przekazać, iż są też czynniki poprawiające perspektywy inflacji) oraz dzisiejszy komunikat. Pojawiło się w nim kilka sygnałów nieznacznego łagodzenia nastawienia albo jedynie aktualizacji komentarza o ostatnie dane" — napisali, wskazując na zdanie, w którym Rada przyznaje, że "inflacja w kolejnych kwartałach może być niższa niż wcześniej oczekiwano" oraz że — "dane z sektora przedsiębiorstw sygnalizują obniżanie się dynamiki płac", a także, że "wskaźnik inflacji CPI w I kwartale 2025 r. był niższy od oczekiwań i wyniósł 4,9 proc" - zaznaczono.
Ekonomiści mBanku wskazują, że w komunikacie wciąż akcentowane są ceny energii, które mają (zdaniem RPP) wzrosnąć w drugiej połowie roku, ponieważ zgodnie z obecnym prawem z końcem września wygaśnie mrożenie cen energii dla gospodarstw domowych - zaznaczono.
"Pisaliśmy już o tym wielokrotnie, że według nas wielkiego wzrostu cen z tego nie będzie (jeśli jakikolwiek). W zakresie płac pojawia się odnotowanie progresu w sektorze przedsiębiorstw. Konkludując, RPP poniekąd zaktualizowała w komunikacie obraz inflacyjny, czego efektem jest dopuszczenie do świadomości niższej realizacji inflacji w porównaniu do marcowej projekcji. Niemniej ryzyka związane polityką fiskalną/handlową szybko nie znikną. W dalszym ciągu wydaje się, że wielkiego przełomu komunikacyjnego nie ujrzeliśmy (choć lekkie sygnały owszem). Poczekamy jeszcze na to, co do powiedzenia będzie miał prezes Glapiński" — napisali w komentarzu eksperci mBanku. Konferencja prezesa rozpocznie się w czwartek o godz. 15.00 – przypomniano.
Ekonomiści Banku Pocztowego wskazali, że z komunikatu zniknął zapis mówiący o tym, że w bieżącym roku inflacja będzie wyraźnie wyższa od celu inflacyjnego NBP. To jednak ich zdaniem raczej nie wystarczy, aby RPP zaczęła rozważać szybsze obniżki stóp procentowych - podkreślono.
"W komunikacie pojawiło się bowiem wskazanie, że aktualnie źródłem niepewności jest kształtowanie się inflacji na świecie, w tym ze względu na zmiany polityki handlowej głównych gospodarek. To oczywiście prawda, przy czym biorąc pod uwagę fakt, że sytuacja dotycząca wojen handlowych wydaje się dopiero rozkręcać, niepewność co do kształtowania się inflacji może trwać bardzo długo. I może być tym samym długotrwałym czynnikiem powstrzymującym RPP przed obniżkami stóp" - napisali.
Podtrzymali stanowisko, że najwcześniejszym możliwym miesiącem obniżki stóp jest lipiec, przy okazji publikacji kolejnej projekcji inflacji i PKB, choć zaznaczyli, że w kontekście tego, co się dzieje globalnie w polityce handlowej, może ona zostać przesunięta dopiero na IV kwartał – podsumował Businessinsider.com.pl. (jmk)
Foto: Pixabay.com
Źródło: Businessinsider.com.pl
RPP nie zmieniła stóp procentowych
