Tablice rejestracyjne nie na całe życie

Tablice rejestracyjne nie na całe życie

Tablice rejestracyjne, to temat rzeka. Obecnie jest tak, że sprzedając pojazd lub przyczepę, nowy kupujący może zatrzymać tablice lub je zmienić. Problem pojawia się w spersonalizowanych tablicach, które traci dotychczasowy właściciel. Czy dałoby się to zmienić? - na tak podstawione pytania odpowiedział serwis Moto.pl

1000 zł za spersonalizowane tablice rejestracyjne to spory wydatek. Niestety przy sprzedaży pojazdu lub przyczepy jest to kwota, która nie jest uwzględniana, a co za tym idzie, można powiedzieć, że idzie do kosza. Bo przecież nie możemy zatrzymać spersonalizowanych tablic. A gdyby jednak się dało? - zadał pytanie serwis.

Od 2022 roku funkcjonuje przepis, że osoba, która zakupiła pojazd lub przyczepę zarejestrowaną, nie jest zobowiązana do wymiany tablic rejestracyjnych, pod warunkiem że ich wzór jest aktualny, są w dobrym stanie i są czytelne. Wtedy niezależnie od miejsca zarejestrowania, tablice można zatrzymać, wystarczy je ponownie zalegalizować w urzędzie komunikacji – napisano w informacji.

W ten prosty sposób można zaoszczędzić 100 zł na nowych tablicach rejestracyjnych, a przyznajmy szczerze, to nie jest mało, jak za taki element samochodu. Gorzej jest z tablicami spersonalizowanymi, które tak samo przepadają przy sprzedaży auta, gdyż są dopisane do pojazdu, a nie do właściciela. I właśnie w tej sprawie posłanka KO Henryka Krzywonos-Strycharska zwróciła się z zapytaniem do Ministra Infrastruktury – czytamy dalej.

Wyrobienie spersonalizowane tablicy rejestracyjnej dla samochodu to koszt 1000 zł, a dla motocykla 500 zł. Posłanka zdecydowała się ująć za kierowcami, dla których bliskie są ich tablice, dzięki którym mogą wyrażać siebie. Chciałaby, aby wspomniane przedmioty były przypisane do kierowców, tak aby mogli przełożyć je do nowych pojazdów – wyjaśniono.

Niestety płonne nadzieje, z którymi żyją niektórzy kierowcy od 25 lat (w 2000 roku pojawiła się możliwość stworzenia spersonalizowanych tablic) zostały szybko ugaszone przez wiceministra infrastruktury Stanisława Bukowieca. Stwierdził on bowiem, że wydawane tablice rejestracyjne są przypisane do unikalnego numeru VIN każdego z pojazdów. Dotyczy to każdego przypadku - zaznaczono.

Co więcej, zauważył, że przypisanie tablic do właściciela wiązałoby się ze zmianami w prawie, w systemie rejestracji pojazdów, w tym systemu teleinformatycznego i systemu obsługującego centralną ewidencję pojazdów. Minister określił zaproponowane zmiany jako "czasochłonne i kosztowne", a co za tym idzie, Ministerstwo Infrastruktury nie planuje wprowadzić zmian w tym zakresie. Jak widać, kierowcy muszą kolejny raz obejść się smakiem – stwierdzono w podsumowaniu.    (jmk)

Foto: Pixabay.com //
Źródło:Moto.pl

Publish the Menu module to "offcanvas" position. Here you can publish other modules as well.
Learn More.